środa, 13 lipca 2011

Maki dla M.

Piękne, czerwone, skąpane w lipcowym słońcu, maki z mamo_trójkowej łąki. Rosnące w najbardziej przypadkowych i najmniej przewidywalnych miejscach. Te w pełnej krasie i te przekwitające:
Takie kolory będzie mieć następne nosidło. Zielono-czerwony,  zestaw doskonały. Dla Małgosi :)

4 komentarze:

  1. Mamo_trójki, był drewniany domek i ogród, jest łąka upstrzona makami - gdzie Wy mieszkacie? W RAJU??? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wiem, ale nie powiem ;) Jedno jest pewne, trafić tam okrutnie ciężko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. za górami, za lasami, za rzeką... ;) czy to jest raj? chyba nie. po prostu spokojne miejsce, w którym natura przeplata ścieżki człowieka :) mamy sarny, jeża, pszczoły, kwiaty i zioła.

    OdpowiedzUsuń
  4. A więc niech będzie, że to prawie raj - gdzie, jak w pewnej reklamie, "prawie" robi różnicę ;). Wiele bym dała za taki "prawie raj" :). Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)