piątek, 25 marca 2011

Voyages, voyages

Na weekend mamy dla Was niespodziankę. Pocztówka znad Bałtyku. Takie informacje zwrotne lubimy dostawać najbardziej! Od razu wiemy, że Doux-Doux spisuje się jak należy ;)
Amelka z Mamą na tle "marcowego" Bałtyku:
***
Skoro podróże kształcą, ja też jadę! ;)
Postanowione!
Choć nigdy, przenigdy nie miałam nart na nogach (ślizgacze w wieku lat 5 nie są warte nawet odnotowania), choć szczerze nienawidzę zimy (no, może za wyjątkiem dwóch dni w roku, gdy biały puch potęguje świąteczny nastrój), jadę! Trzymajcie kciuki za mój powrót w jednym kawałku.
 zdj. scuolascifolgarida.com
Skoro to miejsce, nazywane jest Doliną Słońca i znane jest z bezchmurnej pogody, w najgorszym wypadku spędzę 5 dni na leżaku, na wysokości 3300 metrów n.p.m. Kto powiedział, że opalać można się wyłącznie nad wodą? ;)
serdeczności :*
kuku

2 komentarze:

  1. Dziękujemy raz jeszcze :) zgodnie z obietnicą pozwoliłysmy sobie z Amelią na małą akcję promocyjną:) pozdrawiamy i zapraszamy do nas na : http://manufakturaradosci.blox.pl/2011/03/Wpis-o-lekkim-zabarwieniu-promocyjnym.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Gosiu, szycie dla Was to była czysta przyjemność. Za wpis o "lekkim zabarwieniu promocyjnym" serdecznie dziękujemy. Miłego noszenia!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)