Z racji nadchodzących Świąt Wielkanocnych wyżywamy się kulinarnie i polerujemy powierzchnie płaskie, gdyż kurz za szafą nie pozwoliłby żadnej szanującej się Matce Polce spożyć świątecznego śniadania w błogim poczuciu dobrze spełnionego obowiązku ;)
A jeśli już przy obowiązkach jesteśmy, to zalążek zorzy pokazujemy (ha! niech jakiś obcokrajowiec wypowie tą zbitkę językową: zalążek zorzy ;)
I jeszcze jeden miły obowiązek na koniec! Życzymy wszystkim zaglądającym
rodzinnych i wiosennych Świąt!
rodzinnych i wiosennych Świąt!
edit: w związku z komentarzem Joani (co by nie było, że nic nie robimy) pokazujemy jeszcze zalążek parasola. My naprawdę jesteśmy robotne niesłychanie ;)
No ależ jak ja będę mogła spokojnie śniadanko skonsumować jak mi dane tylko zalążek zorzy zaobserwować ?Ciekawość moja nie zaspokojona do końca uczyni moje śniadanko nie strawnym nie daj Bóg, a tego byśmy nie chcieli.Żądam jeszcze przed świętami konkretów moje panie.
OdpowiedzUsuńW kąt odłóżcie swoje mopy
i w podskokach do roboty
maszynowej i szwalniczej
albo nawet kaletniczej
Bo nosidło bez torebki
............. i tu mi sie psia kość rym skończył :(
Joaniu, specjalnie na Twoje życzenie zalążek nr 2 ;) Mamy nadzieję, że teraz nic nie stanie na przeszkodzie swobodnej konsumpcji kiełbasy białej i żuru i że żaden niedosyt Tobie straszny nie będzie! Najlepszego na Święta :)
OdpowiedzUsuń