sobota, 26 lutego 2011

Matka Polka ma wychodne ;)

Odpoczywajcie, ładujcie akumulatory, cieszcie się ostatnimi podrygami zimy!
Ja pomalowałam paznokcie na czerwono i zmykam odebrać sporą dawkę przyjemności ;)
Szykuje się prawdziwa uczta:


Doskonale wiem, co czujecie czekając na swoje Doux-Doux :)
Bilety na dzisiejszy wieczór noszę w torebce od grudnia :)

2 komentarze:

  1. jak było?? uwielbiam skrzypka na dachu :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Było pysznie! I wzruszająco i zabawnie :) Poznałam błogosławieństwo dla maszyny do szycia, więc teraz już mogę spać spokojnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)